sobota, 27 czerwca 2015

Przemiana

Nie mam ostatnio siły na nic. Ani na robienie zdjęć, ani na szycie, ani na pisanie zdjęć. Nawet zwykłe czynności wymagające minimum wysiłku są dla mnie syzyfową pracą. Najchętniej leżałabym cały dzień w łóżku, na przemian czytając książki i śpiąc. Na szczęście tak się nie da i nie mogę się zagłębić w mojej apatii :) Czytam posty, ale ich nie komentuję, chociaż są bardzo ciekawe - nie mam siły ni pomysłu. Proszę, wybaczcie.
Ten wstęp można było pominąć. Mogłam napisać na początku, ale jestem podła.
Jakiś czas temu kupiłam sobie motek czarnej włóczki. Po co? Bo stwierdziłam, że potrafię zrobić wiga. Zrobiłam. Co prawda widzę w nim sporo błędów, ale pierwszy krok tyrzeba zrobić :p
Powstała również sukienka z resztek kordonka (na początek miała być swetrem, ale co tam). Ma działające kieszenie, pasek, koronkę na dole, jest rozkloszowana i ogólnie jestem z siebie dumna :)
I co, będziesz mi robić zdjęcia podczas deszczu? Gdzie twój rozum?

Nuuuuuuuda!

O, tu widać jedną z kieszonek :)


Yeah, słoneczko!

Muszę się obudzić, bo inaczej nic nie zrobię :) Pozdrawiam!

13 komentarzy:

  1. Bardzo ładny wig, a sukieneczka Śliczna!

    OdpowiedzUsuń
  2. Stanowczo moje ulubione zdjecia u ciebie! Maciejka tak ślicznie teraz wyglada! Kocham ją! ;3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Też jestem w niej coraz bardziej zakochana :D

      Usuń
  3. Też najchętniej leniuchowałabym, ale pomimo tego, że są wakacje, to mam sporo zajęć. ;) Twoja panna świetnie prezentuje się w czarnym wigu i moim zdaniem wyszedł Ci on naprawdę fajnie ;3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Wig jest troszkę za gęsty, krzywy i ma krzywy czepek :/ Ale ja zawsze będę widziała wady :p Na szczęście ja też mam sporo zajęć, bo bym poszła spać i obudziła się dopiero w sierpniu :p

      Usuń
  4. Świetnie wygląda tak odmieniona :D Super sukienka, ja nigdy nie mogę ogarnąć rozkloszowanych dołów ;3; Wyszedł ci ten wig, nie marudź!

    OdpowiedzUsuń
  5. Dziękuję :) no dobra, już nie marudzę :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Piękne włoski, fajny miałaś pomysł :-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Sukienka wyszła bardzo ładnie, masz powód do dumy! A lalka jaka szczęśliwa :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  8. oj, teraz bym chętnie się ponudziła w deszcz... ;P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też... Taki chłodny, letni deszcz... Czemu ja wtedy marudziłam :p

      Usuń