piątek, 20 marca 2015

Jestem z siebie dumna.

Jak w tytule- jestem z siebie dumna, bo zaliczyłam level-up :) Z poziomu krzywych prostokątów przeszłam na poziom krzywych swetrów! Tak, ja, kompletnie nie ogarniająca szydełka :)
Spódniczka i rajstopy też prosto spod igły

A tak nawiasem mówiąc, zdjęcia robione przed chwilką, podczas częściowego zaćmienia słońca, które oglądałam przez zdjęcie rentgenowskie :D

niedziela, 15 marca 2015

tutorial na skrzydła

Jestem człowiekiem strasznie niepraktycznym. Jakiś czas temu wpadłam na pomysł zrobienia skrzydeł (efekt w poście "Kto mi dał skrzydła?"). Okazało się, że w internecie nie ma żadnych prostych tutoriali na zrobienie ich, więc wymyśliłam ją sama :D
Ekhm, zdjęcia są poruszone bo tak miało być, na aparacie wyglądały normalnie i ich nie powtórzyłam a tak w ogóle to wina Tuska :)

Proszę nie zwracać uwagi na stan mojego biurka. Mam je od ośmiu lat i ma niezmywalne plamy z kleju i farb :(


potrzebne przedmioty: kartki papieru, długopis, nożyczki, igła i nitka, modelka, piórka w dowolnym kolorze, klej magic albo inny mocny klej, kombinerki, drut i wizja artystyczna tudzież muza (w prawym górnym rogu widać kawałek mojej- KSU dwa narody. Polecam!)

Z drutu formujemy kształt naszych skrzydeł. 

Na papierze odrysowujemy i wycinamy skrzydła. Trzeba pamiętać o zapasie, który nacinamy w takie "dzioby" (kto pamięta, jak się w podstawówce przyklejało przestrzennego muchomorka do kartki? Właśnie o takie dzioby mi chodzi) 

Obklejamy druciany stelaż powyższymi wyciętymi kształtami z obu stron (Smarujemy klejem "dzioby" i przyklejamy, to samo z drugiej strony)

Piórka przycinamy na kształt lotek. 

Skrzydła obklejamy piórkami na wzór ptasich z obu stron. 
I tyle zdjęć, resztę dodam jutro (albo trochę później, bo jestem sierotą i nie udokumentowałam dalszego ciągu). 
Na koniec przyszywamy  zapięcie w postaci dwóch ramiączek z gumki (można je obejrzeć w poście "Kto mi dał skrzydła?"). Kilka uwag: nie wolno ich przyszywać zbyt gęsto i na mokrym kleju, bo zniszczymy skrzydła. Lepiej nie używać zszywacza do papieru; próbowałam i to nic nie dało. Po skończonej robocie trzeba złapać za odkurzacz bo piórka latają WSZĘDZIE. 


Mam nadzieję, ze tutorial się przyda :)

EDIT:
Rysunek pokazujący jak należy przyszyć ramiączko do skrzydeł (wiem, jestem miszczem painta). To białe krzywe to skrzydła, czarne gumka, szare to igła :)
Rozpoczełam big projekt kompletnie niezgodny z realistycznością (miało być inaczej), którego głównymi atutami są rękawy. Kto zgadnie o co mi chodzi? :D

wtorek, 10 marca 2015

Nie umiem nazywać postów.

Nie umiem i już. Zawsze gdy mi się pokazuje to okienko"tytuł posta" mam w głowie pustkę i wszystkie pomysły się rozwiewają.
Wydaje mi się, że rozgryzłam zasady działania mojej maszyny do szycia. Na razie jeszcze jesteśmy wobec siebie nastawione nieufnie, ale dogadujemy się :) Chwilowo nie korzystam z pedała, bo jak jest wolniej, to mam nad tym wszystkim względną kontrolę.
Co do pullipanny, to poczekam aż trochę dolar spadnie, bo powariowali z tym kursem.
powstała spódniczka na tiulu i rajstopy. Nic nie kłada się tak, jak chciałam, ale co tam :p


Przez moment Thea skojarzyła mi się z baletnicą, ale potem zauważyłam wszystkie niedoróbki stroju...


Coraz bardziej lubię tę lalkę ;)